Pojawiła się kolejna recenzja mojej powieści „Gdzie są kamedulskie piwnice, czyli dwór, gang i przypowieści„, tym razem na blogu „Książki – inna rzeczywistość„.
Takie recenzje to ja lubię: bardzo pozytywne, a jednocześnie zachęcające do jeszcze większego wysiłku.
W jego pozycjach dla młodzieży widać ogromny potencjał, spostrzegawczość i błyskotliwość autora. Dzięki temu „Gdzie są kamedulskie piwnice…” były angażującą, skrzącą się humorem i inteligentnymi nawiązania do polskiej mentalności (a więc także realnego życia) powieścią, w której autor po raz kolejny udowadnia, że potrafi odejść od akademickiego języka na rzecz stworzenia przygodowej historii z wartką akcją, która usatysfakcjonuje niejednego czytelnika.
– pisze recenzentka, a ja całkowicie z nią się zgadzam. 😉
„Gdzie są kamedulskie…” to świetne minimum. Autora stać na genialne maksimum. Jestem pewna, że jeszcze to pokaże
– dodaje, a ja mam nadzieję, że w kolejnej książce choć częściowo nie zawiodę tych oczekiwań.